Św. Walenty i Walentynki
Dodano: 14.02.2015 [08:59]
foto: archiwum,
W dniu 14 lutego zakochani obchodzą swoje święto potocznie
nazywane Walentynkami. Na Zachodzie i Południu Europy obchodziło się je
od czasu średniowiecza. Do Polski walentynkowy zwyczaj ten dotarł w
latach 90. ubiegłego wieku. Choć na Warmii o św. Walentym pamiętano dużo
wcześniej.
Dziś Kościół katolicki obchodzi wspomnienie św. Walentego – uważanego za
patrona zakochanych. Żył on w III wieku w Cesarstwie rzymskim za
panowania Klaudiusza II Gockiego. Zgodnie z legendą, gdy cesarz za
namową swoich doradców zabronił legionistom wchodzić w związki
małżeńskie w wieku od 18 do 37 lat (uważał, że najlepszymi żołnierzami
są legioniści niemający rodzin),
św. Walenty złamał zakaz błogosławiąc i udzielając ślubów młodym żołnierzom.
Z tradycją Walentynek wiąże się wysyłanie do ukochanych osób listów zawierających wyznania miłosne. Na Zachodzie, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, 14 lutego zakochani obdarowują się drobnymi upominkami.
Święty Walenty jest od średniowiecza obecny na Warmii. Choć można
obdarować ukochaną czerwoną walentynką, czy różą, to według warmińskiej
tradycji
trzeba też zapalić świecę na ołtarzu lub przy obrazie patrona zakochanych. Można to zrobić w kościele w Bisztynku, gdzie są dwa obrazy i ołtarz świętego Walentego.
Na stronie bisztynek.wm.pl czytamy, że dawniej, ale i obecnie,
święty
ten uznawany był i jest za patrona chorych na choroby psychiczne i
nerwowe a także epilepsję. Ponieważ "stan zakochania" ma wiele z objawów
niektórych chorób psychicznych (natręctwo myśli o "obiekcie
zakochania", przymus przebywania z "obiektem", uniesienia i egzaltacje,
ataki radości przemienne z atakami smutku w momencie spotkań i
chwilowych rozstań...) św. Walenty, szczególnie w krajach anglosaskich,
stał się też patronem zakochanych. Zwyczaj walentynkowy przywędrował do
nas z tych właśnie krajów.
W wielu krajach istnieje obecnie zwyczaj odwiedzania 14 lutego
wizerunków świętego Walentego. We Włoszech odwiedzają go młodzi, którzy
ofiarują mu zapalone świece w intencji "zakochania", czyli po to, by
poznać przeszłą żonę lub męża i szczęśliwie się zakochać oraz by
trwające już zakochanie trwało jak najdłużej.
Ks. proboszcz
parafii w Bisztynku Janusz Rybczyński mówił, że widział we Włoszech
takie kościoły, w których świece od zakochanych 14 lutego zajmowały całe
nawy świątyń.
Obrazy św. Walentego w kościele w Bisztynku.
Fot. Andrzej Grabowski /bisztynek24.pl
W tym ołtarzu znajduje się obraz św. Walentego ubranego w komżę ze
stułą. Obok jego postaci widzimy kobietę z dwojgiem młodzieńców
cierpiących na epilepsję. Jeden z nich leży w ataku choroby. To dość
typowe w ikonografii przedstawienie świętego.
Jego atrybutami są
księga, czasem miecz oraz szaty biskupie lub liturgiczne. Wielokrotnie
przedstawiany był i jest obok chorych na epilepsję. Ołtarz wykonany
został w 1772 roku w stylu rokokowym.
Skąd na Warmii kult świętego Walentego? Warmia nie miała wówczas
"własnych świętych", patronów ludzi chorych. Nękały ją natomiast liczne
klęski i epidemie oraz choroby mieszkańców.
Wśród wielu świętych zaczęto czcić tych, którzy mieli moc uzdrawiania.